W lutym opisywałem nową aplikację o nazwie ReadKit, która służyła za klienta usług Readability, Instapaper i Pocket. Ostatnio jednak w programie zaszły spore zmiany i zyskał on także funkcje czytnika RSS. Poza lokalnym przechowywaniem naszych subskrypcji, aplikacja może również synchronizować kanały RSS z Feedbin, NewsBlur, Feed Wrangler czy Fever. Czytaj dalej…
Programy (PC/Mac)
Caffeinated uniezależnia się od Google Readera
Ostatnio, w związku z zamknięciem Google Readera, wielu twórców nieoficjalnych klientów tej usługi postanowiło dodać wsparcie dla konkurencyjnych rozwiązań. Inaczej jednak postąpił programista odpowiedzialny za aplikację Caffeinated dla systemu OS X. Czytaj dalej…
Nowości u Spotify i Deezera
Ostatnio w usługach Deezer oraz Spotify pojawiły się spore nowości. Ta pierwsza dodała do swojego mobilnego klienta dla Androida obsługę aplikacji. Do ich grona dołączył także program TuneWiki wyświetlający tekst aktualnie odtwarzanej piosenki. Niestety, nie wiadomo na razie kiedy podobną aktualizację otrzyma aplikacja dla iOS. Czytaj dalej…
Problem z nową Operą
Po udostępnieniu pierwszej stabilnej wersji mobilnej Opery z WebKitem, norwescy programiści zabrali się za pracę nad odsłoną desktopową. I tak, kilka dni temu pojawiła się pierwsza testowa kompilacja nowej wersji. Podobnie, jak w wypadku wersji dla Androida, jest zupełnie nowy silnik oraz interfejs. Niestety, również podobnie jak w mobilnej edycji, spora ilość funkcji została „wycięta”. Czytaj dalej…
Środkowy przycisk myszy na touchadzie w MacBooku
MacBooki firmy Apple znane są między innymi z dobrych czasów pracy na baterii czy bardzo wygodnych touchpadów (na co wpływ ma też system OS X, który jest przystosowany do obsługi gestami na „gładziku”). Niestety, Apple nie zaszalało jeśli chodzi o liczbę ustawień dotyczących globalnych gestów (działających tak samo w prawie każdej aplikacji). Mi najbardziej brakowało opcji wywołania przyciśnięcia środkowego przycisku myszy (do szybkiego otwierania w przeglądarce nowych kart w tle). Czytaj dalej…
AirMail
Niedługo po tym, jak Google ogłosiło zakup aplikacji Sparrow oraz zaprzestanie jej rozwoju, opisałem na swoim blogu program alternatywę la niej, czyli program Postbox. Niedawno rozpoczęły się testy kolejnego rozwiązania tego typu o nazwie AirMail. Aplikacja wygląda dosyć podobnie do Sparrow – pasek tytułowy służy jednocześnie za pasek narzędzi, na przyciemnionym panelu z lewej strony jest lista katalogów (którą można zamienić na kolumnę z samymi ikonami), itd. Czytaj dalej…
Dropbox powraca do okienka nad ikonką w trayu
W zeszłym roku pisałem o rozpoczęciu przez Dropboksa testów nowej wersji swojego klienta ze specjalnym okienkiem pojawiającym się po kliknięciu na ikonkę w zasobniku systemowym. Niestety, niedługo po tym twórcy tymczasowo porzucili ten pomysł. Ostatnio jednak postanowili powrócić do niego i dopracować interfejs owego okienka. W ten sposób narodziła się główna nowość w udostępnionej ostatnio wersji 2.0 klienta usługi dla komputerów. Czytaj dalej…
W końcu jakieś większe zmiany w Firefoksie
Odkąd Firefox przejął od przeglądarki Google’a system aktualizacji, przy okazji wydania nowej wersji zazwyczaj nie ma za bardzo o czym pisać, ponieważ zmiany (podobnie jak w Chromie) są niewielkie i zwykle dotyczą raczej silnika renderującego czy bezpieczeństwa, a nie dodania nowych funkcji. Czytaj dalej…
ReadKit zaktualizowany do wersji 1.1
Dziś w Mac App Store ukazała się spora aktualizacja opisywanego przeze mnie jakiś czas temu programu ReadKit. Usuwa ona praktycznie jedyną większą wadę aplikacji (czyli brak wsparcia dla tagów w usługach Pocket i Readability) i dodaje jeszcze kilka nowych funkcji. Czytaj dalej…
ReadKit – recenzja
Po udostępnieniu oficjalnego klienta usługi Pocket dla OS X, wielu użytkowników konkurencji w postaci Instapaper czy Readability prosiło ich twórców o podobny program. Z nieoficjalnych rozwiązań dostępny był już wówczas Read Later. Jednak jego twórca został zatrudniony przez Pocket i pomógł w opracowaniu wspomnianej na samym początku tego wpisu aplikacji, więc swojego wcześniejszego dzieła już nie rozwijał. Pojawił się też program Words, jednak miał on dosyć specyficzny interfejs, który wielu osobom nie przypadł do gustu (w drugiej wersji będzie on już bardziej normalny).