W tekście o nowościach w aktualizacji 20H1/2004 do systemu Windows 10 wspomniałem o wypuszczeniu przez Microsoft nowej aplikacji terminala. Wówczas była ona bardzo wczesną wersją i względem klasycznej oferowała głównie obsługę kart czy dostosowania wyglądu. Minął jednak rok i teraz program jest już zdecydowanie bardziej dojrzały (w najnowszych kompilacjach testowych z kanału Dev, nowy program jest już nawet preinstalowany).
Co się zmieniło? Bardzo wiele. W udostępnionej kilka dni temu aktualizacji w końcu dodaniu chociażby graficzny edytor ustawień (wcześniej trzeba było ręcznie edytować plik JSON) czy możliwość wyboru jak obsługiwane mają byc nowe sesje terminala (np. otwarte prawoklikiem w eksploratorze) – w nowym oknie czy jako nowa karta w ostatnio aktywnym (przedtem zawsze otwierane było nowe okno).
Wcześniej dodano też własną obsługę wspomnianego otwierania terminala prawoklikiem w eksploratorze plików z od razu otwartym wybranym folderem. Jest ustawienie pozwalające zdecydować jakiego rodzaju wygładzania tekstu chcemy używać oraz możliwość wyboru formatu kopiowanego tekstu (zwykły, formatowany czy HTML). Pojawiła się obsługa paneli, przeszukiwania zwartości konsoli (oba na razie tylko pod skrótami klawiszowymi), klikalnych łączy (np. do stron WWW) czy jumplist (dostępnych po kliknięciu na ikonę programu w pasku zadań czy na ekranie Start).
Jedyne co mi osobiście nadal przeszkadza, to wciąż brak oczywistego sposobu na dodawanie profili SSH mimo dodania graficznego edytora ustawień. Cały czas trzeba wiedzieć, że jest to możliwe tworząc po prostu profil jak każdy inny i ustawiając komendę uruchamiającą na „ssh login@adres”.
Najnowszą wersję Windows Terminal można pobrać z Microsoft Store w wydaniu stabilnym lub testowym.
