Nieco ponad tydzień przed zamknięciem usługi Google Reader, jej konkurent Feedly uruchomił webową wersję (niewymagającą instalacji rozszerzenia) oraz własny backend (Feedly Cloud), uniezależniając się tym samym od dzieła firmy z Mountain View. Pozostał jedynie import kanałów RSS oraz logowanie się poprzez Google. Pierwsze klienty firm trzecich zyskały też możliwość synchronizacji z Feedly. Są to między innymi Press, gReader, Nextgen Reader czy Newsify. Lista ta zapewne jeszcze się wydłuży (wsparcie usługi zapowiedział wcześniej między innymi twórca Reedera dla iOS i OS X).
Oprócz tego, Feedly doczekało się integracji z opisywaną przeze mnie usługą IFTTT pozwalającą na automatyzację wielu zadań i połączenie ze sobą różnego oprogramowania. Z tego co zauważyłem, pojawił się również nowy motyw kolorystyczny o nazwie Modern Gray, który nawet przypadł mi do gustu i nieco kojarzy się ze stylistyką ostatniej wersji Google Readera.
Ja osobiście nadal pozostaje jednak przy Feedbin, ponieważ jego interfejs webowy bardziej mi pasuje i póki co bardziej odpowiada moim wymaganiom (oraz jako jedyny posiada opcję wyciągania pełnego tekstu artykułu). Jest również wspierany przez Press oraz Reedera (w wypadku iPada i OS X będzie wspierany od przyszłej aktualizacji), z których korzystam. Jedynie Nextgen Reader dla Windows 8 się „wyłamał”.
Do webowej wersji Feedly możecie się dostać wchodząc na stronę cloud.feedly.com.