Już ładnych kilka miesięcy nie pisałem o Feedbin. A bardzo dużo się zmieniło w tym czasie. Przede wszystkim odświeżony został interfejs webowy usługi, który teraz wygląda nieco lepiej i jest utrzymany w jasnej kolorystyce. Pojawił się też kolejny zestaw nowych funkcji.
Dodano między innymi możliwość zmiany kroju czcionki, jej rozmiaru oraz marginesów dla tekstu artykułu. Od jakiegoś czasu można również oznaczać jako przeczytane tylko wpisy nad lub pod wybranym artykułem.
Kilka dni temu twórca dodał też wstępną wersję wyszukiwarki. Obsługuje ona podstawowe operatory jak AND, NOT i OR oraz opcję zawężania wyników wyszukiwania poprzez dodanie is:unread, is:read czy is:starred. Oprócz tego, użytkownik może również zmieniać kolejność sortowania dodając sort:asc lub sort:desc. Pole wyszukiwania zastąpiło pole na adres strony do subksrypcji, ale bez obaw – nadal można się do niego dostać klikając na etykietkę Search i z menu wybierając Subscribe.
Feedly natomiast dodało ostatnio możliwość dodawania własnych usług do menu udostępniania (co Feedbin miał już od jakiegoś czasu) oraz wybierania, które ikony mają być w nim widoczne. Niestety, obecnie pierwsza z tych opcji jest zarezerwowana dla osób korzystających z płatnej wersji Pro. Choć kiedyś pewnie cieszyć się nią będą mogli też użytkownicy darmowej edycji usługi – szyfrowany dostęp przez HTTPS czy integracja z usługą Pocket (średnio zaimplementowana moim zdaniem) już do niej trafiły.
Jeśli natomiast jesteście zainteresowani tworzeniem klienta Feedly, to API tej usługi jest już publicznie dostępne dla wszystkich chętnych, nie tylko zaproszonych deweloperów. Dokumentację znajdziecie tutaj.
