Jak sprawuje się oficjalny klient Readability dla Androida i iOS?

Na początku marca, w App Store pojawił się oficjalny klient opisywanej przeze mnie jakiś czas temu usługi Readability dla urządzeń mobilnych firmy Apple. Chwilę później, 12 marca, udostępniona została wersja aplikacji dla systemu Android. Oba programy stworzone zostały we współpracy z zespołem  Teehan+Lax.  Co potrafi i jak się sprawuje w codziennym użytkowaniu? Tego dowiecie się w dalszej części wpisu 🙂

  

Wydania dla obu platform mają praktycznie taki sam interfejs (zbliżony do wersji webowej) i tylko nieznacznie różnią się jeśli chodzi o obsługę (w wersji dla iOS do listy artykułów wraca się poprzez „przejechanie” palcem po całym ekranie w prawo, na Androidzie tylko i wyłącznie przyciskiem wstecz) i funkcje (na Androidzie można udostępniać artykuły zarówno do wszystkich zainstalowanych aplikacji obsługujących tę funkcję jak również i z nich, w wersji dla iOS jedynie do Twittera, Facebooka i systemowego klienta poczty, dodatkowo wydanie dla systemu Apple’a przy uruchomieniu skanuje schowek i jeśli znajdzie w nim adres strony WWW proponuje dodanie jej do listy artykułów). Mi osobiście wygląd programu przypadł do gustu, choć zapewne znajdą narzekający na to, że w wypadku obu systemów w ogóle nie pasuje do ich domyślnego UI i nie korzysta z natywnych kontrolek.

Jeszcze jedną różnicą jest kwestia przystosowania aplikacji do dużych ekranów tabletów – w wersji dla Androida sprowadza się jedynie do lepszego wykorzystania przestrzeni poprzez nie powiększenie elementów interfejsu. Ich układ jednak zawsze pozostaje taki sam, jak i w edycji dla smartfonów. Na iPadzie natomiast, po przejściu do trybu poziomego przyciski z górnego paska lądują z lewej strony ekranu, dzięki czemu jest odrobinę więcej miejsca na listę artykułów. W samym widoku treści wpisu już różnic nie ma.

 

Bardzo wygodnie rozwiązano zarządzanie elementami na liście tekstów – wystarczy przesunąć palec nad jednym z nich, aby uzyskać dostęp do opcji archiwizacji, usuwania czy oznaczania gwiazdką. W razie potrzeby można też robić to „masowo” – trzeba tylko tapnąć przycisk Edit i na ekranie pojawi się panel z opcjami usuwania lub przenoszenia, a my zyskamy możliwość zaznaczania widocznych artykułów. Do dyspozycji oddano także opcje zmiany stylu w jakim wyświetlana jest treść zachowanych w usłudze wpisów – jest kilka krojów i rozmiarów czcionek, tryb nocny czy możliwość zmiany szerokości kolumny z tekstem (niestety, tylko w wersji dla iPada).

Jedyne co mi w aplikacji (a dokładniej wersji dla Androida) przeszkadza, to brak możliwości wyłączenia synchronizacji w tle (którą posiada główny konkurent, czyli Read It Later). W jednej z aktualizacji twórcy nieco zmniejszyli jej częstotliwość, ale nadal nie ma żadnej opcji jej wyłączenia czy nawet ręcznego ustawienia jak często ma się odbywać. Przez to, jeśli ktoś nie musi mieć zawsze już pobranych artykułów, proces niepotrzebnie siedzi w tle i zajmuje cenne zasoby oraz zużywa transfer. Drobnym pocieszeniem jest to, że można przynajmniej wyłączyć synchronizację zarchiwizowanych tekstów (domyślne zachowanie aplikacji).

Oficjalny klient usługi Readability jest dostępny za darmo w App Store oraz Google Play.

revanmj's tech blog