Od ładnych paru lat piszę dosyć dużo tekstów, czy to na tego bloga, moją stronę o Microsofcie, PDAclub czy poradniki na fora internetowe. W takim wypadku dobrze jest mieć prosty edytor tekstu oferujący podstawowe funkcje, integrację z chmurą (szczególnie, jeśli korzystamy z wielu urządzeń) i możliwość współpracy nad dokumentami. Wszystkie opcje posiada usługa Quip, na którą natknąłem się jakiś czas temu. Od tego momentu korzystam z niej do pisania praktycznie każdego dłuższego tekstu i jestem z niej bardzo zadowolony.
Oferowane przez nią opcje formatowania nie są rozbudowane, ale do samego stworzenia artykułu, recenzji, etc. doskonale wystarczają. Możemy też wstawiać łącza, obrazki, tabelę czy odnośniki do osób bądź dokumentów. Ostatnio pojawiła się także opcja komentowania akapitów lub fragmentów tekstu. Dodatkowo na panelu z prawej strony ekranu widnieje uproszczona lista zmian, która jest jednocześnie czatem. Możemy tu rozmawiać ze współpracownikami czy sami zostawiać sobie jakieś notatki (do wiadomości można załączać pliki). Nie ma też problemu ze stworzeniem osobnej rozmowy, która nie będzie powiązana z żadnym dokumentem.
Quip, poza wersją webową oferuje też aplikacje mobilne dla urządzeń z systemami iOS oraz Android. Obie przystosowane także do tabletów. Niestety mają pewną wadę – są dosyć wymagające, np. na moim iPadzie 2 praktycznie nie da się pisać z powodu ogromnych lagów wynikających prawdopodobnie ze słabo zoptymalizowanego silnika synchronizacji (zmiany pokazują się u wszystkich w czasie rzeczywistym, nie ważne na czym piszemy). Z drugiej jednak nie są w żaden sposób „przycięte” i oferują praktycznie wszystko to, co wersja webowa plus tryb offline i widżety w wypadku wersji dla Androida.
Jeśli macie już pewną bazę dokumentów, nad którymi pracujecie nie ma problemu. Quip pozwala zaimportować dokumenty z komputera lub usług Dropbox, Google Drive czy Evernote.
Usługę Quip możecie wypróbować za darmo na tej stronie lub pobierając aplikacje mobile z App Store lub Google Play.
