Ubuntu One, czyli Live Mesh dla Linuksa

Ubuntu One to kolejna usługa pozwalająca nam na przechowywanie plików w internetowej chmurze. Jak sama nazwa wskazuje twórcami są ludzie zajmujący się jedną z dystrybucji Linuksa. Stąd też łatwo wywnioskować, że aby w pełni wykorzystać możliwości usługi musimy korzystać z Ubuntu w wersji 9.04. Dla osób, które liczyły na synchronizację plików między Linuksem, a Windowsem będzie to spory zawód. W tej chwili usługa jest we wczesnej fazie rozwoju, co widać po dość małych możliwościach jakie nam daje. Synchronizacja plików działa podobnie jak w opisywanym już przeze mnie Dropbox’ie. W naszym osobistym folderze pojawi się folder My Ubuntu One, który będzie synchronizowany z internetowym dyskiem. Tutaj widać, że to dopiero wczesna wersja testowa. Pomijając problemy z instalację klienta, nie ma on żadnych opcji. Nie możemy zmienić położenia synchronizowanego folderu, nie mówiąc już o ustawieniu limitów wykorzystana łącza.

Interfejs webowy również nie jest szczególnie bogaty w funkcje. Nie możliwości zmiany widoku, opcji pokazywania folderów razem z plikami (są w osobnej części okna z lewej strony w postaci drzewa katalogów, co dla niektórych może być dosyć niewygodne), przenoszenia plików z jednego folderu do drugiego. Jest opcja współdzielenia folderów z innymi użytkownikami usługi (zaproszenie do współdzielenia folderu nie jest jednoznaczne wysłaniem zaproszenia do korzystania z usługi jeśli ktoś nie ma w niej konta). Możemy też wybrać czy dana osoba może dodawać i usuwać pliki czy tylko je odczytywać. Usługa wyświetla miniatury obrazków w prawej części okna. Niestety na chwilę obecną nie ma różnych ikon dla poszczególnych typów plików, przez co trudno je rozróżnić. Podczas wysyłania plików na serwer poprzez przeglądarkę nie ma żadnego paska postępu, ani procentowego statusu ukończenia zadania, tej funkcji brakuje też z resztą w kliencie instalowanym na komputerze.

Pomijając wspomniane problemy usługa działa dosyć stabilnie. Nie posiada także problemu znanego z usługi Live Mesh, gdzie przy wysyłaniu plików, a czasem nawet przy ich pobieraniu na wolniejszych łączach klient Mesh’a tak obciąża łącze internetowe, że wszystko (przeglądarki internetowe, komunikatory, etc.) zgłasza przekroczenie czasu oczekiwania. Jeśli ktoś chciałby przyłączyć się do testów usługi, pod tym adresem, po zrejestrowaniu można zgłosić chęć zostania testerem.

Usługa będzie dostępna w dwóch wersjach: darmowej dającej 2 GB na nasze pliki oraz płatnej (10 $ miesięcznie) zwiększającej przestrzeń dyskową do 10 GB.

revanmj's tech blog